Sam fakt bezdymnego spalania wcale nie oznacza jeszcze całkowitego spalania, pomimo niewidocznego dymu z komina.
Można łatwo sprawdzić, prostym testem, że komin emituje do atmosfery sporo niewykorzystanego, (niewidocznego!) paliwa w postaci rozrzedzonego węgla (sadzy!), któremu musi towarzyszyć w pewnej części tlenek węgla – CO. Wystarczy podgląd na kolor płomienia. Jeżeli widać żółty kolor płomienia to znaczy, że widzimy rozgrzaną sadzę, która tak właśnie świeci. Aby ją później zobaczyć, wystarczy nad tym płomieniem zawiesić jasny garnek z zimną wodą – wtedy wytrąci się ta sadza i okopci to naczynie tak, jak nad kuchennym palnikiem, który źle spala to samo paliwo, np. gaz ziemny.
Przeszukując Internet z opisami, YouTube i filmami – nigdzie nie znalazłem konstrukcji „normalnego, klasycznego” pieca, kotła (z pojedynczymi Wyjątkami – komora zgazowująca!) – pokazującej oczekiwany Proces →Wzorzec. Nadto – upewniłem się, że tak powszechnie budowane piece tzw. „rakietowe”, uzupełniane dla poprawy Procesu tzw. wtórnym powietrzem, vortex`em – dalej generują ów żółty płomień (od prawie bieli, żółci, pomarańcz, czerwień – do brunatnego i czarnej sadzy!). Żółty płomień (od bieli do czerni!) – to rozgrzana sadza, której zawsze towarzyszy wygenerowany tlenek węgla – CO! Generują się w Procesie Redukcji (reakcja endotermiczna), która obniża temperaturę jasnożółtego płomienia!
Te dwa, dodatkowe paliwa – powstają w wysokiej temperaturze przy niedoborze tlenu – O2, który wcześniej został w większości zużyty, spalając pierwszą porcję węgla drzewnego i część gazów pirolitycznych. Jedynie dodatkowo wygenerowany przy tej sadzy tlenek węgla (CO) – częściowo daje się „dopalić” – przez bardzo dobrze rozgrzane powietrze wtórne (PW), umiejętnie podawane we właściwym miejscu.
Nawet najjaśniejszy, biało-żółty płomień
nigdy nie osiągnie tak wysokiej temperatury spalania, jak przejrzysty z błękitną poświatą – przy dynamicznym spalaniu drewna.
Unikając stref Redukcji (które generują tę sadzę – C4 + CO) – nie odbieramy ciepła temu płomieniowi oraz, jako niebieski – o wiele mniej wypromieniowuje ciepła – niż ten biało-żółty (i przejściowe odcienie – w pomarańcz, czerwień!).
Odcień tego błękitu, wskazuje Nam także poziom w przedziale temperatur. „Rozcieńczanie” niebieskiego koloru – jest wynikiem szybszego spalania odgazowanego węgla i większego udziału i emisji przejrzystych CO2 + N2.
Wolniutko „falujący” płomień niebieski (bez komina!) – daje temp. ok +800°C. Najbardziej przejrzysty z błękitną poświatą (bez stref Redukcji i Reakcjach egzotermicznych!) – do ok. +1300°C, gdzie w większym %-cie – jest spalany odgazowany węgiel (dalszy wzrost tej temperatury jest możliwy przy wyższym udziale wodoru w składzie gazu drzewnego!).
Patrz: →Wzorce
Całkowicie przejrzyste spaliny – do ok. +1400°C (szczególnie z silną konwekcją!) – to bezpłomieniowe spalanie (już odgazowanego węgla drzewnego!).
Patrz: →Wzorzec
Porównując jednakowy stopień większej przejrzystości dwóch płomieni – żółtego vs. błękitnego – różnica polega na tym, że obie przejrzystości tych płomieni są wynikiem jednakowo większego udziału %-go – ilości przejrzystego CO2 – po spalaniu czystego, odgazowanego węgla! To powoduje wzrost temperatur obu płomieni, – spalany węgiel podnosi te temperatury, jednocześnie przejrzyste, gorące CO2 + N2 – rozrzedzają – oba odcienie tych kolorów (niebieskiego i – żółtego!). Ale z żółtego płomienia Redukcja generując sadzę – odbiera część ciepła! Przy błękitnym – NIE, bo jest optymalne wykorzystanie tlenu ze spalaniem obu tak różnych rodzajów paliw (stały + gazowy!) – bez niekorzystnego Procesu Redukcji! Więc – nic nie obniża temperatury takiego, przejrzyście porównywalnego płomienia błękitnego, który w odróżnieniu do żółtego – wypromieniowuje minimum ciepła.!
Jest tylko jeden – Niuans!
Długie „jęzory” żółtego płomienia (rozgrzanej sadzy.!) – przenoszą swoją temperaturę na większą odległość od powierzchni żaru – w porównaniu do gorących spalin (N2 + CO2 + H2O!) – płomienia błękitnego (bez tej sadzy!).
Rozgrzane cząstki ciała stałego (sadzy!) – transportują ciepło na znacznie większe odległości – niż spalane gazy (plus tylko same, rozgrzane gazy spalinowe!).
Po prostu – kinetycznie rozpędzone przez konwekcję (lub wentylator!) – rozgrzane, duże cząstki paliwa stałego (sadzy!) – wychładzają się „po drodze” – wolniej, niż tak samo rozgrzane mikro-cząstki gazowe.
TO powinno być – oczywiste
dla Każdego projektanta, producenta i piecowego palacza!
Niestety, jest wręcz odwrotnie.
Chwalą się dłuuugimi „jęzorami” tej żółci, rywalizują w tej długości – mierząc ową – centymetrem!
Patrz: →Przykład
„C e n ą” za ten, odległy „transport” – jest o ok. 30% większe zużycie niewykorzystanego optymalnie paliwa + zanieczyszczenie Naszej atmosfery!
Wszystkie, te „nowoczesne” kotły (GS-y, DS-y) – mają daleko od żaru umieszczane wymienniki, a niektóre mają jeszcze „po drodze” „komory”, w których miesza się spaliny z błędnie wymyśloną nazwą – „dopalanie” (zamiast właściwej – tylko rozrzedzanie N2 + CO2 + H2O + (sadza) C4 – mieszanie z zimniejszym powietrzem wtórnym!). Takie piece nie nadają się – ani do przeróbki dla ciągłego spalania z błękitnym płomieniem, ani dla prawidłowego przekazywania energii z najdoskonalszego spalania paliwa!
Konstrukcja pieca, w której uzyskujemy błękitny płomień – musi pozwalać na zainstalowanie odbiornika ciepła tak, żeby te płomienie "uderzały"
(kinetycznie!) – bezpośrednio w rozwinięte powierzchnie tego/tych odbiorników. Tak, jak garnek postawiony nad palnikiem gazu ziemnego, System w „junkersach” łazienkowych lub bliskość płomienia, jądra palnika spawalniczego, itd.
Sadza – jako postać „ciała doskonale czarnego” – pochłania i nie odbija światła. Dlatego – przy dużym rozrzedzeniu przejrzystymi spalinami – nie jest widoczna w powietrzu na wylocie komina. „Tradycyjne” spalanie przeciwprądowe (lub błędne, współprądowe) – nieodgazowanych paliw stałych – emituje duże jej ilości – jako zagęszczonej. Dopiero wtedy – jest widoczna (jako czarne, zagęszczone chmury sadzy!).
Analizując od podstaw Teorię Spalania – robiłem kolejne konstrukcje (eliminując zauważane, niepożądane efekty!) – udało mi się zbudować dwa doświadczalne piece (górne i dolne spalanie!), które nie „kopcą” garnka z zimną wodą i tworzą płomień od błękitnego do prawie przejrzystego z błękitną poświatą (różnica w odcieniach jest uzależniona od dynamiki spalania, ciągu kominowego!). Wszystkie konstrukcje z założeniem: bez prądu elektrycznego i wentylatora.
Rozpoczynając analizę spalania biomasy – odwoływać będziemy się do opisów źródłowych, których znaczną część zamieściłem w Naszej Bibliografii.
Zdaję sobie sprawę, że można tę zakładkę uzupełniać o bardzo cenne, pomocne Nam – inne Materiały, dlatego apeluję o te uzupełnienia, podawanie linków adresowych, załączników dla takiego wzbogacania.
Uwaga! Tak moje piecyki – jak i te, które tutaj zaprojektujemy – nie są TLUD`ami! Niech Was nie myli fakt zamieszczenia przykładowych TLUD`ów w Naszej „Bibliografii”. To tylko dla omawiania pewnych aspektów Procesu spalania. W piecykach typu TLUD – pozostałością jest niespalony węgiel drzewny, a błękitny płomień pochodzi głównie ze spalania po pirolizie – gazu drzewnego.
Ranger
Projektowanie, technologia budowy maszyn, konstrukcji
17 stycznia 2018 • 4,2 tys.wyświetleń
Komentarze |13|
Tagi: analiza spalania biomasy, błękitna poświata, ciąg kominowy, czyste spalanie, dynamika spalania, jak wykryć sadze, jasny garnek, kolor płomienia, niespalony węgiel drzewny, okopcony garczek, płomień z błękitną poświatą, teoria spalania, test na obecność sadzy, test z zimnym garczkiem, tlenek węgla, wskaźniki wymiarowe, żółty kolor płomienia
Witam wszystkich serdecznie i gorąco pozdrawiam, a w szczególności Ciebie Stasiu.
Jestem na etapie studiowania wszystkich informacji tutaj zawartych i powoli układam plan
w głowie – co z czym i jak, aby było tak, że tanio, prosto i dla jak największej liczby osób.
Także zaczynamy działać, aby przed kolejnym sezonem zimowym – palić mało,
ale bardzo efektywnie, priorytet – to błękit, i na tym trzeba się skupić.
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych .
Wojtas z podkarpacia .
Wojtku..,
i… vice versa… (prosto z serca.!) – witamy Ciebie w tej, Naszej Załodze na tym „jachciku”…
(który… – ma się przebijać i omijać te.., „lodowe góry”.!) – płynącym po…
„błękicie wód oceanicznych”… – ku Celowi..!
Wznosząc się na tych, błękitnych falach.., przetrwać sztormy, śmiać się przy…- „bałwanach”…
(tych na morzach – niiigdy… nie brakuje..,
morski bezkres – taaakie… Nam serwuje.!).!
Staszko…
PS. Ja… cieszę się – szczególnie… (witać pobratymca Rejonu –
z którego przybyłem tu.., na Śląsk…- x lat temu.!)…
Mieszasz kotły z piecami. Co zniechęca mnie do czytania reszty, choć zapowiada sie ciekawie. Hej!
Hej..,
jeżeli… zdołasz przełamać Swoją niechęć… (do przeczytania choćby części.!) – zrozumiesz, że…
ten Blog-Forum dotyczy głównie samego Procesu Spalania… paliw stałych…
(który musi być zachowany w każdej konstrukcji w/g tych samych wymogów stechiometrycznych.!).
Nie analizujemy tutaj żadnych typów pieco-kotłów tych, „firmowych” – pod kątem ich przeznaczenia…
(sposobów odbioru ciepła, konstrukcji peryferyjnych.!) – jeno… z pytaniem i hasełkiem… :
” Co należy zrobić, aby uzyskać ten… – Doskonały Proces Spalania w Celu maksymalnego wykorzystania energii z paliw stałych „ .!!!
Dyskusje dot. użytkowanych, firmowych pieców i kotłów… (z ich zaletami, mankamentami.!) –
toczą się m. inn. na…- „info-ogrzewanie.pl”.., oraz…- „murator.pl”…
(sponsorowane przez Producentów tych „produktów” z Ich reklamami.!).
To.., tam – w nieskończoność można się… „gimnastykować”.., bić „pianę”… z… tzw. „doświadczonymi”
forumowiczami., i… – m. inn. – niereformowalnymi., „wszystkowiedzącymi”… – megalomanami !
„Wałkowany” tam Temat z jasno-żółtym płomieniem (przy paleniu w piecach i kotłach tej, 5-tej klasy.!) – to… głównie – wszelakiego rodzaju tzw. „palniki, zawirowywacze”… („panaceum” na lepsze spalanie.!)! Tam nie znajdziesz Tematu dot. spalania z błękitnym płomieniem w uczciwej, merytoryczno – rzeczowej Dyskusji z Analizą Procesu… (na… „info… ” – pojawił się dwukrotnie z niby „dowodami” na YouTube, ale jako oszustwo, bo… ze spalaniem prawie odgazowanego już we większości węgla.!).!
„Żółciutki jak słoneczko” płomień… (tak rozgrzana, niespalona sadza.!) – „Szczytem” osiągów…
Jedyny, najważniejszy „wymóg”, aby gołym okiem owa była niewidoczna nad kominem…
(niewidoczna., bo… – w takim stopniu rozrzedzona azotem i przejrzystymi spalinami.!).
A… tutaj… – nie ma żadnego przymusu, oczekiwania na… (łaskawość od…
kogokolwiek.., nie pobiera się tu opłat za reklamy.!) – odbieranie jednostronnej… k o r z y ś c i..!).!
Ignorancja wywołanego tutaj Tematu – oznacza jeno… utratę Szansy na jednostronną korzyść
dla takiego „Ignoranta”.., a… dla Nas, wszystkich…- oddalenie Perspektywy na skuteczniejszą
walkę anty-smogową… (nie licząc już konkretnych, realnych korzyści ekonomiczno – komercyjnych.!).!
Ja… – niczego nie reklamuję… (dla sprzedaży, zysku.!)…
Ranger…
Witam serdecznie.
Przywitać się chciałem.
Będę Was promował przy każdej okazji.
Samsu pozdrawia serdecznie.
No jak widzisz nie ma tu takiego typowego jak dla forów działu dla przybyłych gości, gdyż naszym zamierzeniem nie było tworzenie typowego forum i duskusja na tematy spalania, gdzie najistotniejsze rzeczy wręcz toną w otchłani tej dyskusji i trzeba te informacje potem łowić, co jest bardzo czasochłonne, zwłaszcza, że przekopywanie się przez wątki i szukanie igły w stogu siana potrafi spędzic sen z powiek – a chcemy skupić się na przekazaniu najważniejszych informacji, wręcz podaniu ich jak na tacy, ale też nie tak od razu, bo będzie to poparte stosowną edukacją w postaci bogatej bibliografii (zdjęć, szkiców i filmów), poprzedzających analiz oraz tematycznych wpisów (typowych jak dla bloga, które to te wpisy będzie można ew. skomentować), aby pobudzić do myślenia.
Czyli obracamy sytuację, gdzie najważniejsze informacje na temat spalania paliw stałych są na pierwszym miejscu a ew. dyskusja w komentarzach na drugim. Zupełna odwrotność tego co dzieje się obecnie na różnego rodzaju forach.
Ale o tym już wiele razy wspominał Staszek i ja się chyba tylko powtarzam.
Witanko Kolego Samsu..,
Paweł i ja…- serdecznie Tobie dziękujemy za to pozdro… i tę przyjazną Deklarację. Szukamy Partnerów do Dyskusji…
i wspólnego projektowania od podstaw…- najlepszej konstrukcji pieca… (dla którego to Forum-Blog – został uruchomiony..!).
Serdecznie Ciebie…- pozdrawiamy…:-)))))
Staszko…
Wy się zastanawiacie nad rzeczami, które nie mieszczą się w głowach wielu znawców tematu, a co dopiero u przeciętnych ludzi.
Z biomasą jest tak: jest tania i jedyny problem to konieczność częstego dokładania. Niewielu udaje się to rozwiązać.
Są tacy, którzy zrobią własny podajnik do kopciucha jak tu: Link1 i tu: Link2 oraz tu: Link3
Im wystarczy, że piec działa na okrągło.
Nie ma znaczenia, że sprawność nie przekracza choćby i 50 %, jeśli i tak jest dużo taniej niż węglem.
Na wschodzie palenie drewnem jest bardzo popularne, więc wymyślają przeróżne wynalazki, jak choćby ten:
Link4
W porównaniu do prezentowanego na tym forum pieca to należy pochwalić prawidłowy kształt (że nie żaden kwadrat/prostokąt).
Widać, że pomyśleli o dyszach dotleniających nad płomień, które opuszczają się wraz z opałem. Taki wysoki „bojler” na jednym
załadunku drewna może pracować całą dobę. U nas takich wynalazków jakoś nie produkują.
Dolne spalanie u nas bardzo rzadkie i drogie, tymczasem za wschodnią granicą wcale nie takie drogie: Link5 (hrywna to 15 groszy).
W takim piecu można palić na okrągło, oczywiście nie dopuszczając do wygaśnięcia żaru.
Podobną ideę ma ten niby najczystszy piec świata: Link6
Tam nie ma mowy o błękicie, a jednak 100 mg/7 kg węgla to ilość pyłów, jaką ciężko osiągnąć naszym super piecom z podajnikiem.
Gdyby do każdego domu z kopciuchem wstawić taki piec, to nie musimy się martwić o jakość naszego powietrza!
Technologicznie niewiele trzeba zrobić, by rozwiązać problem smogu, poprawiając jakość spalania (żeby nie było widać dymu)
z 50 do 90 % we wszystkich domowych paleniskach węglowych i drzewnych. Wy zaś chcecie tutaj poprawić do 99 %, żeby było
na błękitno i czytniki pokazywały H20 i Co2. Pytanie którą czynność powinno się robić w pierwszej kolejności.
Witanko Instalator..,
w odpowiedzi…- zacznę od końca…,
masz rację z uwagą, że… „niewiele trzeba zrobić, by rozwiązać problem smogu…/…/…”. Aaa… co zrobić…- pokazują m. inn. tysiące filmików na YT
z różnistymi piecami z całego Świata… (w tym piece Pt. v.d.Berg`a i pozostałe rakietowe..!).., Blogi i Fora dyskusyjne.
Generalnie – wystarczy jeno to spalanie…- „przeciwprądowe” zamienić na…- „współprądowe”.
Ten prościutki zabieg „łopatologicznie” tłumaczono i pokazywano… (m. inn. na krakowskim Rynku..!) – z dwoma identycznymi piecykami typu „koza”.
W pierwszym palono „klasycznie” od rusztu, kopciuchowo… (od dołu, przeciwprądowo..!) – w drugim – od góry, współprądowo… (i…- bezdymowo..!).
Twoje ostatnie zdanie – pytanie…- jest… troszka niewłaściwie sformułowane, bo… jedno drugiego nie wyklucza, baaa…- oba działania, poszukiwania
powinny iść razem, równolegle. Oczywiście…- jeżeli jest Ci paliwa nadmiar, dostatek…- wystarczy w posiadanym piecu spalać prawidłowo…
(współprądowo..!)… i… juuuż będzie nieźle. Jeżeli jeszcze doda się prawidłowo to…- secondary air… (z prawidłowymi parametrami..!) – to już jest…- extra… (chociaż bez gwarancji na spalanie zupełne..!).
Ale… są też Tacy… (jak niejaki, niepoprawny, ten Ci…- jo..!) – którym TO… nie wystarcza…- O..!!!… (wiedząc, że wypuszczamy kominem niewykorzystaną energię..!). To dla Takich zdecydowałem się uruchomić ten Blog-Forum.
Jeszcze tytułem wyjaśnienia – poprawka; Celem nie jest sam kolor błękitny. Ciemno – niebieski płomień jest przy najwolniejszym, prawidłowym spalaniu – głównie gazów pirolitycznych…
generuje stosunkowo najniższą temperaturę od ok. 800*C – płomień ten wolniutko „faluje”… (przy małym ciągu, bo… bez komina i wentylatora..!) –
tak, jak w tym TLUD`zie (gdy nie dopuścimy do procesu redukcji..!). Podobny płomień… (w tym zakresie temperatur.!) – uzyskujemy z gazu ziemnego… (metan – główny składnik.!) – przy kuchennych palnikach… (żółto – pomarańczowe końcówki – już oznaczają niedobór tlenu, Proces Redukcji – ze sadzą na garnkach.!).
Również w sytuacji kiedy produktem spalania ma być także węgiel drzewny do powtórnego wykorzystania…- jak w tym TLUD`zie (na 3kg pelletu –
zostało po spaleniu 0,5kg węgla..!) lub w tym (tutaj do spalenia węgla potrzebny był…- wentylator..!).
Niestety, te konstrukcje nie spalają biomasy w jednym procesie całkowicie, zupełnie do popiołu – produktem „ubocznym” pozostaje odgazowany, niespalony węgiel drzewny. Ponadto…- wszystkie TLUD`y i podobne konstrukcje górnego spalania – są bez podajników, spalają tylko jednorazowy wsad porcjowo…- bez możliwości na kilkadziesiąt godzin bezobsługowej eksploatacji, palenia.
Natomiast przy szybszym, dynamicznym spalaniu obserwujemy bardziej przejrzysty płomień z błękitną poświatą, najczęściej…- kolor przejrzysto-fioletowy, bo… zmieszany, wypadkowy kiedy tłem jest czerwony kolor rozgrzanych ścianek wnętrza pieca..!).
Wyższe, Twoje informacje nie wymagają komentarza… (każdy wyciąga własne wnioski..!). Wskazane przez Ciebie dwa, pierwsze podajniki dla biomasy nie są dobre… (tylko trzeci, dla pelletu…- mógłby w innych okolicznościach być przydatny..!). Dwa, pierwsze – dla mnie nie do przyjęcia przy moich, docelowych zamierzeniach dot. jakości samego procesu spalania.
One dosypują porcje paliwa z góry na żar powodując spalanie typowo…- przeciwprądowe.
Trzeci – tylko przy niepełnym spalaniu współprądowym…(np. w rakietowcach..!).
Podajniki dla dolnego i górnego spalania biomasy – da się zrobić… (nie jest to tak trudna Sprawa – jak te, ciężkie, solidne, ślimakowe lub tłokowe dla paleniska typu retorta..!) – ja ten Temat mam już za sobą.
W pierwszym, Twoim zdaniu – uwadze… bardzo trafnie „wypunktowałeś” Problem. Jest… porażająca, powszechna niewiedza o samym, tym – „Procesie Spalania” – paliw stałych… (węgiel, biomasa..!)..!!! Właśnie, tym tłumaczę brak konkretnych rozwiązań konstrukcyjnych i… „syzyfowe wysiłki”, zastój w tym Temacie. Nie zdradzając przedwcześnie wszystkiego, co udało mi się zrobić –
wskażę tylko pierwszą… (i najważniejszą..!) – ścieżkę dla poszukiwania rozwiązań.
Już dawno temu zauważyłem, że… kiedy analizowany jest ten słynny, podstawowy schemat –
„Trójkąt Spalania”… (dot. paliw stałych..!) – jeden z trzech boków ma nazwę…-„Paliwo”… (węgiel, biomasa..!).
Nazwa w liczbie…- p o j e d y n c z e j …!!!
Podczas kiedy absolutnie, koniecznie należy ten bok opisywać w liczbie…- m n o g i e j… (kiedy paliwem jest np. drewno.!) – czyli…- ” P a l i w a „…!!!
Wydawałoby się, że ten niuans… (dla wielu – oczywisty, bo… opisywany wszędzie – choćby tutaj…:) – nie ma większego znaczenia.
Ale… okazuje się, że powszechne nieuwzględnianie tego faktu… w rozwiązaniach konstrukcyjnych… – jest właśnie tą… praprzyczyną
dzisiejszej sytuacji z niepełnym spalaniem do CO2 i H2O… (przy śladowym udziale NOx..!). Luuudzie…- przecież np. holzgas…
(mieszanka z pirolizy..!) – i żarzący, odgazowany węgiel – to… trzy różne paliwa, spalane w tym samym piecu i w tym samym czasie.
Pierwszy – stan skupienia – gaz, spalający się błyskawicznie…- a t o m o w o …,
drugi – ciecz (frakcje smoliste).., trzeci – ciało stałe… (aaa… o… jakiej strukturze..???) – spalające się wolniutko.., wyłącznie…- p o w i e r z c h n i o w o …!!!
Stechiometrycznie i w jednostce czasu – każde z nich spala się inaczej i wymaga innych warunków dla całkowitego, zupełnego spalania…!!!
Iii… ta, powszechna ignorancja, nieuwzględnianie tego faktu w konsekwencji powoduje wygenerowanie stref redukcji…
(żółty płomień – tak świecącą…- sadzę..!). Nooo…, i… następnie mamy dwa…- dodatki…:
a) – czwarte paliwo… (sadza..!) – tu już najgorszy stan skupienia… (dla spalenia – jako amorficzne ciało… s t a ł e …!!!), oraz…
b) – piąte paliwo – CO..!
Teraz dopiero powstaje największy Problem, bo… w przestrzeni zamkniętej… (palenisko, komin..!) – gdzie ciężkie węlowodory (smoliste.!).., ta sadza i towarzyszący
jej CO – otoczone są niepalnymi gazami: N2, CO2, H2O – niiijak ten węgiel – to, wygenerowane, amorficzne ciało stałe…- nie chce się spalić…!!!
Jedynie towarzyszący tej sadzy – tlenek węgla… (jako gaz..!) – da się dopalić… gorącym secondary air…
(przy jego niedoborze – grozi Nam podtrucie tym, toksycznym gazem..!).
Zawieszony nad kominem jasny garnek z zimną wodą – będzie okopcony wygenerowaną sadzą… (niewidoczną dla oka..!).
B i a ł a… gaza… (po przykryciu komina.!) – wkrótce zmieni kolor… na…- c z a r n ą..!
Iii… właśnie, na tym polega obecne Wyzwanie… (i… pytanie..!) -… : jak muuusi… wyglądać konstrukcja super-pieca –
H Y B R Y D Y … – dla spełnienia oddzielnych Warunków przy spalaniu tych kilku.., tak różnych paliw…
(bez stref redukcyjnych – generujących sadzę i tlenek węgla..!) – w jednym piecu i tym samym czasie…!!!???
Pozdro…- Staszko…
PS. Szanowne, Nasze Koleżeństwo… (obserwujące, już zarejestrowane..!) – w związku z powyższym – kieruję dla Was…- pytanko… (dla mnie – retoryczne.., bo… odpowiedź…- znam..!) – jako…- merytoryczne… : dlaczego to, trzecie… (wygenerowane..!) – paliwo… (sadza..!) – nie chce się spalać… (mimo doprowadzenia podgrzanego, wtórnego powietrza..!)..??? Przecież wydaje się, że są spełniane te… trzy Warunki „Trójkąta Spalania”..!!!???
Aby przyśpieszyć prawidłowe odpowiedzi… (uniknąć „tasiemcowych” dywagacji..!) – polecam obejrzenie fotek sadzy, skanu węgla drzewnego… (w Naszej „Bibliografii”..!) …
………………………………….
Cd. dot. spalania węgla z biomasy.
Nie przypadkiem, nie bez powodu umieściłem w „Bibliografia – Zdjęcia” – pierwotne, stare sposoby niecenia ognia… (m. inn. – „Łuk ogniowy”, „Fire piston”). Oprócz wielu filmików na YT – można obecnie oglądać w TV – „Discovery Channel” odcinki pt. „Nagi Instynkt Przetrwania” gdzie niektórzy rozpalają ognisko inicjując żar takim „łukiem ogniowym”. Prawidłowa analiza tego zjawiska… (w całości..!) – jest bardzo wymowna, pouczająca i prowadzić powinna Nas do konstruktywnych wniosków przy projektowaniu wskazywanego pieca – HYBRYDY…
Polecam także analizę procesu temperaturowego przy spalaniu w typowym palenisku kowalskim… (z proweniencją od… / „Biblografia – Teoria” 21. Szybowy piec kotlinkowy – temperatura/…)…
Witam serdecznie wszystkich.
Zastanawiałem się jak określić ilość powietrza wtórnego potrzebnego w podnośniku ciepła do zaistnienia takich warunków, bo temperaturę już mamy. Według mnie tu jest nasz problem, może jeszcze sposób wymieszania powietrza by uzuskać mieszaninę jak najbardziej sprzyjającą blueflame.
Jeśli trochę zboczyłem z tematu to przepraszam jestem bardziej praktykiem i coś obmyśliłem w zmianie konstrukcji paleniska „J”
Witanko Kondzio.
Dzięki Tobie serdeczne za ten pierwszy komentarz i za zainteresowanie Tematem.
Także jestem w pierwszej kolejności tym praktykiem, niż teoretykiem, co nie znaczy, że „boczkiem” obchodzę tę Teorię. Ona, ta Teoria, muuusi mieć potwierdzenie w tym realu – praktyce.
To tyle wstępu na Twoje podejście dla tego zgłębiania.
Rzeczywiście. Tym pytankiem znacznie „wyprzedzasz” Naszą Analizę i do TEGO osobno wrócimy.
Za żadne pytanka tutaj nie przepraszajcie. Rozumiem, że nie będzie obraźliwych – bezpośrednio, pod tekstowo ani kontekstowo.
Teraz, już wstępna odpowiedź: jeżeli pytasz o sam podnośnik, to nic tutaj nie ob-li-cza-my. Obserwując płomień – pierścień zwężki, odkręcamy, lub nim odcinamy. Oczywiście, na tym, Naszym Blogu-Forum jeżeli będę podawał jakiekolwiek „parametry”, to dla Naszych, projektowanych konstrukcji i w odniesieniu do tego, co już zrobiłem, sprawdziłem. Dla tych, Cudzych, innych – tylko tytułem – porównania i efektów przeanalizowania.
Dlatego napisz konkretnie. Co obmyśliłeś, bym konkretnie mógł ten wątek skomentować.
Pozdro…- Staszko…
PS. Jeżeli koniecznie chciałbyś to obliczać, to w pierwszej kolejności trzeba uwzględniać:
Współczynnik nadmiaru powietrza
Jestem ponownie,miałem przed majówką HUK pracy, dlatego cisza była. Obserwuję to forum i http://forum.bood.pl/ także i pomyliłem w nocy fora, moja wina. Zrobiłem J-tube z profila 120 kwadrat i rury 150 w środku. Zastosowałem zwężkę o kwadratowym przekroju i wszysko było by cacy gdyby nie mój entuzjazm. (Zwężkę taką łatwiej wykonać z 3 mm materiału, podobna zasada jak kolega z „Multipodwórka”). Dałem za duże palenisko a za mały przekrój zwężki. Jak już miałem żar to po rakiecie nie było śladu, to z testów. Teraz drugie pytanie;
Mam pomysł na wykorzystanie pieca kopciucha jako odbiornika, wymiennika CO. Czy można podnośnik zawinąć w dół do drzwiczek popielnika zwykłego pieca CO. Co o tym myślisz. Wydaje mi się że palenie blue flame szczapami drzewa poza wgw jest ciężkie do uzyskania, w tym przypadku możemy ” dopalić” sadzę
i tak troszczyć się o eko bo dom ogrzewać tludem na szczapy to cały garaż by mi zajął gabarytem i przekrojem komina. Uff to wszystko miłej lektury Staszku
ale chyba powielam błedy Michała na początku. A piecyk fajny zrobiłeś.
Witanko Kondzio.
Teraz odpowiem tylko na dwa Tematy, które wywołałeś Twoimi pytaniami – wskazując błędy Michała…:
Świetnie, że wskazałeś ten WGW – Współprądowy Generator Warstwowy!!! Nawet we firmowych kotłach, tej 5-tej klasy,
bardzo często widzimy przewymiarowane (na szerokość..!) komory dla dolnego spalania, oraz zbyt dużą powierzchnię żaru na ruszcie,
które nijak się mają do tak ważnych parametrów jak…:
Aż dziw bierze, że nikt (prawie..!) nie uwzględnia już w fazie projektowania tak „piekielnie” ważnych parametrów..!!!
Celowo użyłem przenośni, bo później w takich piecach obserwujemy to „piekło”, niekontrolowany „pożar” w palenisku.
Gdyby jednak ktoś zadał dwa pytania…:
Ad. 1. Jakie powinny być te Parametry, to mamy gotową odpowiedź w Naszej Bibliografii: ↓ Drewno Zamiast Benzyny PDF.
Polecam wszystkim Wam: Strona 66 Tabela 2.2 – wymiary płomienicy
Szanowne Koleżeństwo. Płomienica, to komora w piecu i ściśle związane z nią podciśnienie (ilość przepływającego powietrza i objętość cylindra silnika!). Obliczamy – ile tłok silnika może wyssać powietrza przy min. wolnych obrotach na sek. (jednostkę czasu).
Dopiero taki przepływ powietrza (zimnego!) przez wyliczony przekrój poprzeczny (w cm2) – oraz jej minimalną, obliczoną wysokość komory paliwowej, zapewnia chłodzenie górnych partii paliwa i właściwy rozkład temperatur dla wytworzenia i ustabilizowania się warstw…:
=============================================
Dopiero terzaz – spalanie końcowych produktów… (z powyższego.!)…:
a.) – podwójne… : żaru koksowego + uzyskanych gazów (pirolityczne + redukcyjne + syntezowe)
b.) – wyłączne… : uzyskanych gazów (całkowite zgazowanie paliwa stałego)
Nawet Ci, profesjonalni Projektanci, obliczając, projektując niby najlepsze kotły „dolnego spalania” – tej 5-tej klasy – często nie uwzględniają przy obliczaniu komory – jej proporcji (szerokości do wysokości..!) – podstawowego zjawiska wynikającego z naturalnej, prostoliniowej w pionie konwekcji.
To unoszenie ma tę „właściwość”, że „szuka” najkrótszej drogi do pionu…!!! Każda, najmniejsza grudka, kawałek paliwa (który gaz musi ominąć, owiać..!) – leżący na ruszcie i będący przeszkodą dla poziomego strumienia np. powietrza wtórnego PW – konwekcja powoduje zmianę kierunku z poziomego…
na… – pionowy… (przynajmniej części tego strumienia..!). Przeciwdziałać możemy temu dwoma sposobami…:
1. przez silniejszy przepływ powietrza PP przez każdy cm2 przekroju poziomego płomienicy (komory..!),
(jednak to powoduje wzrost mocy, szybsze spalanie !)
2. przez zmniejszanie tego przekroju poprzecznego (przy niezwiększonym podciśnieniu, przepływie strumienia !) – tak, żeby na 1 cm2 poprzecznego przekroju komory był przeciw-konwekcyjny strumień na tyle silny, aby ciepło konwekcyjne nie rozprzestrzeniało się na coraz wyższy (w czasie..!) –
poziom – pion do góry!
Szanowne Koleżeństwo i Projektanci pieców… (szczególnie – naturalnych, bez wentylatorów..!) – proponuję…:
Ad. 2. Jaki stopień rozdrobnienia paliwa – drewna: Strona 78 (także w tym, powyższym PDF..!).
Rys. 3-1. Kawałki drewna o praktycznie zalecanych rozmiarach mogą być użyte jako paliwo (także pellet φ6-8 mm..!). Minimalne wymiary dla płomienicy φ150 mm to: 20 x 20 x 6 mm; maksymalne wymiary: 50 x 50 x 50 mm.
Oczywiście…- stopień tego rozdrobnienia dotyczy relatywnej średnicy… (przekroju poprzecznego..!) – komory, paleniska, tej…- płomienicy..!
Takie rozdrobnienie zapewnia osypywanie się paliwa, wystarczającą drożność dla przepływu powietrza.
Najważniejsze…: nie pozwala na powstanie przypadkowych, większych luk między kawałkami drewna… (jak przy dłuższych polanach wrzucanych byle jak
do komór piecowych..!). Większe luki sprzyjają wygenerowaniu w nich płomieni… (gdzie możemy zapomnieć o – dyfuzji z tlenem !) – i mamy to „piekiełko”!
Jeżeli chodzi o pozostałe pytanka, to uzgodniliśmy na drodze E-mai, że przeniesiesz je na równoległe Forum dyskusyjne, czyli tu: KLIK, ponieważ tam się udzielam m.in. w takich Tematach jak Twój przez Ciebie wywołan. To Forum-Blog zostało utworzone dla konkretnego Celu (opisanego już we Wstępie).
Nie chciałbym, aby ten Cel „utonął” w szerokiej tematyce piecowej. Dlatego, przepraszając – uprzejmie bardzo Was wszystkich proszę o aktywny tutaj udział, zabieranie głosu w tej, Naszej Dyskusji, ale związanej z tym, właśnie Celem
Pozdro, Staszko